Forum Latitude i Safrane klub Polska

Płyn uciekł mi 260km od Warszawy w Moczydle.. może się uda na kolach wrócić.

Ale graty dają rade…

Pamiętam to połączenie.
To miejsce po ASB 4HP20

Obliczone na lukakatorze

Udało się.. Wymieniony łącznik na aluminiowy przez miłego mechanika. Wziął tylko 150zł. Naprawdę solidny i dobry człowiek.

A Safranka po wymianie.. ładnie 160-170km/h. Tylko jeszcze korek niedomaga, ale to jutro wezmę zapasowy

Druga nie gorsza też dostała.

Miałem bliskie spotkanie z innym samochodem miesiąc temu Safranką. I Safranka obecnie jest w naprawie. Straty to głównie lampa i klimatyzacja. Maska i zderzak i tak były do lakierowania. Lampę, kierunek już mam. Reszta części wzięta od Gutka.

Ogólnie to o dziwo dostała podłożnica. Fartuch błotnika pociągnął ją w bok. Było to widać na belce zderzaka która przetrwała, że było przesunięcie w bok. Myślę, że do końca czerwca auto wróci do jazdy.

No prawie gotowe. Ogólnie problem okazał się z chłodnicą wody. Oryginalna dostała trochę oraz straciła trochę tych lamelek czy jak to się nazywa. Zamówiłem od 2.0 16V. Zobaczymy czy będzie pasować. Tą co miałem inną od Patryka nie ma sensu też reanimować. Używka też bez sensu. Więc wolę nową. Dorabiana to koszt 1700zł.. Więc może kiedyś.

Tak to układ klimatyzacji złożony. Trzeba nabić azotem i sprawdzić szczelność, a potem czynnik i jazda. W przyszłym tygodniu złożą auto do końca bo dziś elementy szły do lakierowania już i w przyszłym tygodniu będę odbierał na lawecie. Bo w środę skończył się PT. Do tego jeszcze chce, aby mechanik sprawdził hamulce bo według blacharza są słabe, a prosiłem poprzedniego mechanika, aby je dokładnie sprawdził bo coś mi dziwnie hamuje. Taa super sprawdził.. Plus jeszcze sprawdzenie reszty mechaniki i zrobienie przeglądu mechanicznego wraz z PT.