Forum Latitude i Safrane klub Polska

No i super Daj znać co i jak ,zapraszam na wymianę

Dobra to jak powiedziałem pół roku temu że zrobię to zrobię. Dzisiaj wpadła na warsztat lampa. Ta gorsza, lewa, jeszcze nie ruszana.

Dam Wam małego tipa. Papierem ściernym róbcie tylko zdarcie pierwszej powłoki na lampie. Najlepiej jechać od razu 500 wodną. Później chyba najlepiej sprawdza się pasty. Ja pasta robiłem tylko koniec a dało najszybszy i najlepszy efekt.

Oczywiście będę musiał poprawić. Pewnie przy okazji tej 2 lampy.

Zgłębiłem temat tego klosza i okazuje się że największą degradację będzie powodować na tym poliwęglanie alkohol płyny zimowe z alkoholem. Można dodać 2+2 i będzie wynik. Chyba po zrobieniu 2 lampy i poprawkach pójdzie folia ppf.

Pacjent wyglądał tak.


Problemy głównie w górnej części klosza. Tutaj mamy już nawet warstwę właściwą bez użycia papieru.


Oczywiście oklejamy.


Używałem papierów 500, 600, 800, 1000, 1500, 2000, 2500, 3000 i na końcu pasta. Dołączona do zestawu była straszną kupa i wrzuciłem swoją Menzerne One Step.

O tutaj mamy te warstwę właściwą, od której tak na prawdę zaczynamy przygodę. Jak do tego dojdziemy można przeskoczyć z 500/600 na wyżej po doprowadzeniu całej lampy do jednakowego stanu wyjściowego.


W trakcie


Po paście


Edit: oczywiście po paście dobrze jest odtluscic. Może być płyn do szyb aby bez alko lub woda z płynem do mycia naczyń.

Oczywiście jako że nie dysponuje garażem jazda z pomysłowym Dobromirem. W ruch poszedł uwielbiany czajnik. Czajnik z acetonem robi robotę.






No i finisz.

Dzisiaj na wymianę poszly opony na letnie.

Okazało się że obydwie przednie opony zimowe do wyrzucenia. Ostatnio wpadłem w wielką dziurę. Pękły kordy więc śmieć.

Prawie wszystko dotarło do mnie z zakupów. Został filtr kabinowy.

173727 km - wymiana węża ciśnienia FAP

Od kilku dni słyszałem syk pod autem. Myślałem że może jakaś rura od IC dostała dziury jednakże okazało się że to wąż ciśnienia FAP uległ degradacji.

Wąż poprowadzony jest w pobliżu wydechu, naturalnie ulegnie zniszczeniu od temperatury. Teraz poprowadzony trochę inaczej w 90% za osłoną termiczną.

Może to mało obiektywne ale mam wrażenie mniejszych drgań na aucie i odzyskał kopa z dołu.

Odzyskał kopa bo DPF się wypalil zapewne

Dzisiaj małe autospa z zewnątrz. Dopiero pierwsze w tym roku.

Przyjrzałem się lakierowi i niestety wymaga już korekty. To co dało się ukryć włoskiem to się dało. Niestety coraz mniej można nim wyciągnąć. Na auto poszedł mirror shine od soft99.

Jestem zadowolony, że zdjąłem utlenienie, kamień z wody, zanieczyszczenia z chromow. Też środek od soft99.

Trzeba będzie jeszcze raz przysiąść do tematu i poświęcić wiecej niż 1.5h na dobre mycie, zabezpieczenie. Nie ukrywajmy na bezdotyku człowiek się jednak spieszy.



Zaraz zarzuce pod blokiem niewidzialną wycieraczkę i zregeneruje plastiki, które wypłowiały.

O Paaaanie... błyszczy się jak chrząstka w salcesonie. Chyba też coś swojemu zrobię, bo aż zazdrość mnie wzięła.

Zamówiłem kierownicę na podmianę. Swoją muszę oddać do naprawy i obszycia. Zastanawiam się nad zmianą koloru. Zostawić na górze czarne błyszczące a obszyć na jasno w kolorze wnętrza q tam gdzie jest skóra. Może być ciekawie a może być crap.

Jak na stówkę to całkiem dobra ta zamówiona. Czasami po 250 latały w gorszym stanie. Jutro podmianka.

Ciekawy pomysł na jasno

Pasuje mniej więcej do złamania kolorów na desce. Góra jest czarna, schowek i poduszka na kolana jasne. Boję się tylko jak by to korespondowało z środkiem konsoli.

W każdym razie tak chyba spróbuję obszyć beżowa skóra nappa. O ile da się ukryć ten plastik fantastyk w kierownicy gdzie na dole jest chrom. Chrom by został a tam bym też chcial obszyć.

Coś takiego tylko czarno beżowa