Dawno nic nie wrzucałem. A tu lepiej będzie pasować niż w pierwotnym wątku co napisałem.
U mnie trochę się podziało.. I to z Safranką w automacie. Tą ładniejsza.
Więc tak z ostatnich robót u mechanika:
- Uszczelnienie silnika - olej z dekla się lał
- Wymiana poduszki silnika - góra olejowa
- Wymiana oleju silnikowego z filtrem
- Wymiana zacisku tył - teraz oba mam nowe
- Przegląd hamulców - Przewody wszystko git
Dodatkowo jeszcze poza mechanikiem byłem wymienić olej w automacie. Jednak co roku będę to robił. Olej wyglądał git. Ale 3 lata to długo. Widać, że starzeje się ten olej. I wymiana co roku, góra co dwa lata. Wydaje się rozsądnym interwałem w ZF 4HP20.
Plus auto wczoraj wróciło z przeglądu blacharskiego u blacharza. Bo mam gwarancję na antykorozję i robotę. I jest ok poza małymi ogniskami korozji na wahaczach czy blaszką od belki tylnej która trzyma linki hamulca ręcznego. Najgorszej było w progach. W osłonach bardzo woda się zbiera. Efektem był lekki nalot rdzy tam. Za to podpory sprężyn idealnie się trzymają.
Dodatkowo wyszło, że mechanik uszkodził manszety na maglownicy.. Patrykowi przy podobnej robocie ten sam rozwalił osłony przegubów.. Tylko u mnie to wyszło po około 10km. Więc nie jest źle. Manszety wczoraj przyszły i w wtorek jadę na wymianę ich do innego mechanika. Nie chce mi się z tym kłócić. Po prostu znajomym którzy tam jeżdżą odradzę go i straci kilku klientów.
Z rzeczy do zrobienia, aby było idealnie brakuje mi tak:
- Nowego wydechu z kwasówki z nową lambdą
No i będę mógł się skupić wtedy na tej z manualem. W planach mam ją na przełomie 2023/2024 oddać na lakierowanie i poprawki blacharskie podłogi.