Safrane 2.5 20V by Sapphire
: 01 listopada 2020, 16:42
Przyszedł czas i na mnie, żeby się pochwalić
W sobotę 24.10, czyli w moje imieniny przyprowadziłem do domu taki egzemplarz. 300km pokonane bez problemów. We wtorek wjechały już nowe wahacze przednie Febi, jeden łącznik stabilizatora i nowy olej do silnika i skrzyni. Zostało jeszcze trochę rzeczy do ogarnięcia, ale powoli się wszystko zrobi. Auto kupiłem dzięki Grzesiek21. Gdyby nie Jego pomoc i sprawdzenie auta przed moim przyjazdem nie wiem czy bym się zdecydował jechać w kolejną trasę Okazało się, że podłoga jest w stanie prawie fabrycznym i to przemówiło za tym, żeby jednak ją kupić. Na chwilę obecną są do wstawienia bodaj 2 niewielkie łatki i ewentualnie zrobienie antykorozji. Tyle z blacharki. Auto przyjechało do Polski w 2008 roku i od tej pory miało tylko 1 właściciela. Trzeba ją oczywiście doprowadzić do ładu, bo nie wszystko jest idealne, ale to jest wiadoma sprawa przy aucie, które ma ponad 20 lat
W sobotę 24.10, czyli w moje imieniny przyprowadziłem do domu taki egzemplarz. 300km pokonane bez problemów. We wtorek wjechały już nowe wahacze przednie Febi, jeden łącznik stabilizatora i nowy olej do silnika i skrzyni. Zostało jeszcze trochę rzeczy do ogarnięcia, ale powoli się wszystko zrobi. Auto kupiłem dzięki Grzesiek21. Gdyby nie Jego pomoc i sprawdzenie auta przed moim przyjazdem nie wiem czy bym się zdecydował jechać w kolejną trasę Okazało się, że podłoga jest w stanie prawie fabrycznym i to przemówiło za tym, żeby jednak ją kupić. Na chwilę obecną są do wstawienia bodaj 2 niewielkie łatki i ewentualnie zrobienie antykorozji. Tyle z blacharki. Auto przyjechało do Polski w 2008 roku i od tej pory miało tylko 1 właściciela. Trzeba ją oczywiście doprowadzić do ładu, bo nie wszystko jest idealne, ale to jest wiadoma sprawa przy aucie, które ma ponad 20 lat