A więc... to nie sonda lambda.
Sonda wymieniona w środę. W czwartek i w piątek jeżdzone wkoło komina - błąd nie został zarejestrowany.
Wydaje mi się, jakby praca silnika była bardziej "twarda" niż dotychczas.
Dzisiaj zrobiłem trasę pod Krosno i z powrotem - w sumie zrobione 372 km, z czego ok 240 to autostrada.
Średnie spalanie w tamtą stronę wyszło 7,1 l/100, po powrocie do domu średnie wyszło 7,4 l/100 przy jeżdzie zgodnie z przepisami, a autostradą 124 km/h na tempomacie.
Zczytałem błedy PyClipem i wyszedł w pamięci bład sondy lambda.
Szukam więc dalej co powoduje ten błąd.